Luty zadziwił nas w tym roku sporymi mrozami, a ze mnie to jednak okropny zmarźlak jest więc staram się ograniczać moje wyjścia z domu do minimum ;) Dlatego też w tym miesiącu w moim projekcie "365 dni" znajdują się praktycznie same domowe zdjęci moich chłopców.
W sumie to na większości z nich jest Dominik, ale starszak najczęściej jest w szkole, przy lekcjach lub z padem od xboxa więc mam więcej okazji do robienia zdjęć młodszemu ;)
Korzystam dopóki Dominik nie za bardzo protestuje ;)
Także nie ma co się tutaj rozpisywać, pozostawiam Was z nową porcją naszej codzienności.